Dzisiaj chciałam Wam pokazać pierwszy mebel, który zrobiłam sama, bez niczyjej (teścia:)) pomocy. O ile można to meblem nazwać:) Chociaż, czemu nie? Coś, co zrobiłam w ostatnią sobotę może być kwietnikiem, stolikiem, czy też półką/ regalikiem na prasę. Także mogę uznać, że to co widzicie na zdjęciach jest meblem:)
Mieliśmy w domu dwie drewniane deski o długości 120cm oraz jedną o długości 80cm. Miały posłużyć jako półki, jednak koncepcja juz dawno mi się zmieniła:) Dlatego postanowiłam zrobic z nich coś innego, ale nieskomplikowanego zarazem. W ruch poszła piła ręczna (w końcu nauczyłam się nia piłować :)), dłuższe półki przepiłowałam tak, aby otrzymać dwie części po 34 cm i dwie po 86cm (piłowałam na oko, stąd takie śmieszne długości:)). Wszystko razem połączyłam wkrętami. Mało profesjonalna metoda (wkręty są niestety trochę widoczne), ale nie miałam ani kołków, ani kleju do drewna. Jak juz wszystko poskręcałam, pomyślałam, że przydałyby się jakieś zgrabne nóżki, aby stolik miał na czym stanąć. Do tego celu użyłam kija od miotły, który podzieliłam na cztery równe części. Pózniej każdą nóżkę zeszlifowałam (na dole trochę mocniej, aby były jeszcze zgrabniejsze) i przytwierdziłam do reszty (oczywiście na wkęty:)). Z mniejszej półki odpiłowałam dwie mniejsze części i zrobiłam "wewnętrzną" półkę. Całość zaolejowałam, zaś dla małego kontrastu, niektóre elementy potraktowałam czarną farbą. tak oto, po dwóch godzinach pracy mogłam sie cieszyc nowym mebelkiem w domu:
A tu już wersja "wystylizowana". Jak widać stolik/ regalik spokojnie pomiści prasę i kilka roslinek A i durnostojki znajdą na nim nawet miejsce:)
Oczywiście stolik, który zrobiłam nie jest idealny. Kolor nóżek różni się nieznacznie od reszty (jednak nie tak mocno, jak to widac na niektórych zdjęciach), same nóżki też tak całkiem prosto nie stoją. Ale tak to juz jest, jeśli dysponuje sie tylko najprostszymi narzędziami. Niemniej ja jestem z efektu całkiem zadowolona:)
A w nastepnym poście pokażę Wam kolejne lampki, które zrobiłam (prawie od podstaw:)). W sumie chciałam to zrobic dzisiaj, ale ile mozna o lampach:) Musiałabym zmienić nazwę bloga na "Manufaktura lampek" albo coś w tym stylu:))
Pozdrawiam,
Jestem zachwycona! Świetny, nowoczesny i do tego jaki dizajnerski! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki, bardzo mi miło:)
UsuńNo nie wierzę, nogi z kija od miotły!!:))) Kocham taką kreatywność:)) Twój mebelek powala, wyszedł bosko! Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńKij od miotły daje wiele możliwości i ppzwala zaoszczędzić trochę czasu:) Ja już się zastanawiam nad zakupem kolejnych;) pozdrawiam!
UsuńWow! Dobra robota! Jestem pełna podziwu!!!
OdpowiedzUsuńA jeszcze tak zapytam-skąd ta cudna podusia/poszewka? :)
Pozdrawiam!
Dzięki:) Poduszka jest z Primarka:)
UsuńCUDO!!!! Zdolna babka z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńOlu, jestem wielka fanka twoich pomysłów i twórczości, jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńBoski efekt! Serdeczne gratulacje :) Lubię takie minimalistyczne mebelki.
OdpowiedzUsuńŚlę uściski, M.
Dzięki Marta:) W takich minimalistycznych meblach najlepsze jest to, że czasem nie tak trudno je zbudować samemu:) Pozdrawiam:)
UsuńAle bombowo wyszło! Super! Baba potrafi i wymyślić i sama zrobić! A co! :-) Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńBabo, kto jak kto, ale Ty to wiesz najlepiej:)
UsuńJeszcze tak fajnego regału z takimi szczuplutkimi nóżkami nie widziałam. Podobają mi się jego skarpetki ;) Lustro z plastrami miodu wygląda zjawiskowo. Stworzyłaś przytulny kącik.
OdpowiedzUsuńBrawo za kreatywność :))))
Zdolniacha z ciebie. Mebel jest bardzo ładny. Prosty w formie, z modnym akcentem skarpetkowym. Bardzo mi się podoba i wcale nie wygląda nieprofesjonalnie. A czarne skarpetki i ja wykorzystałam do mojej ręcznie robionej drabinki i rzeczywiście jest to fajny element dekoracyjny. Twój mebelek wyszedł super.
OdpowiedzUsuńŚwietny, no w życiu bym nie pomyślała żeby zrobić nogi z kija od miotły- pomysłowe :D ale jak to się mówi potrzeba matka wynalazku ;)
OdpowiedzUsuńTen regał wygląda genialnie! :)
OdpowiedzUsuńjuż się zachwycałam na fejsbuniu, super!
OdpowiedzUsuńPięknie to wyszło. Kształt idelany :) ja bym oczywiście coś zmieniła po swojemu - tzn dodała ciemniejszy odcień drewna, albo przemalowała na inny kolor ale sam pomysł i wykonanie zasługuje na szóstkę !!!
OdpowiedzUsuńOlu jesteś wielka.Nie umiem się napatrzeć na ten mebelek.Brawo Ty;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba ! rewelacja !
OdpowiedzUsuńciekawy blog fajne inspiracje
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna realizacja
OdpowiedzUsuńBardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuń