Witajcie, jak Wam mija weekend? Ja prawie skończyłam robić nowy kwietnik, musze go tylko pomalować:) Niedługo go Wam pokażę. Zaś dzisiejszy post będzie o lampie, którą zrobiłam ze szklanej kuli. Znalazłam ją ostatnio w piwnicy i pomyślałam, że fajnie prezentowałaby sie jako klosz do lampy:)
Przyniosłam zakurzoną kulę do domu i zaczełam szukać sposobu na zrobienie w niej otworu. A to sztuka niełatwa, ponieważ mamy do czynienia ze szkłem. Przeczytałam, że potrzebne będzie mi specjalne, diamentowe wiertło do szkła, a i nie zawsze się wtedy udaje. Wiertła w domu nie mamy, nie było też możliwości, aby zakupić je tego dnia (była niedziela, a u nas w niedzielę WSZYSTKIE sklepy są zamknięte), a ja chciałam mieć lampę już, zaraz, teraz. Spytałam się mojego chłopaka, czy przypadkiem nie zna jakiś domowych sposobów na zrobienie ładnego otworu we szkle. Nie znał i poradził mi, żebym sama lepiej nie próbowała. Jednak ja postanowiłam zaryzykować. Zaopatrzona w okulary ochronne (przy tego typu pracach są obowiązkowe!), młotek i duży gwóźdź zabrałam sie do roboty. Oczywiście istniało duże ryzyko (a raczej byłam pewna), że misja się nie powiedzie, ale nie miałam nic do stracenia. I zaczęłam stukać. Ku mojemu zaskoczeniu, udało mi się "wykruszyć" dość spory otwór, który później zeszlifowałam. Tak prezentowała się kula z otworem, który mi się udało wykruszyć:
Jak widzicie idealnie nie było. Ale tak to już jest, jak się używa młotka do pracy ze szkłem:) Brzydkie pękniecia zabryłam kawałkiem czarnej okleiny (tfu! To jest Carbon, taki do "tjuningowania" aut! Mój chłopak nie był zachwycony, jak zobaczył, że mu go trochę ubyło:)). Do tego pleciony kabel z osłonką z Ikei i gotowe:
A tu wersja lampy z łańcuchem. Kiedyś kupiłam w Polsce porcelanową osłonkę na żarówkę, którą można zawiesić na łancuch. Tak też zrobiłam. Podłączylam kabel do osłonki i powiesiłam na łancuchu. Ze szklanym kloszem taka lampa wygląda bardzo ciekawie:)
A tu wersja lampy z łańcuchem. Kiedyś kupiłam w Polsce porcelanową osłonkę na żarówkę, którą można zawiesić na łancuch. Tak też zrobiłam. Podłączylam kabel do osłonki i powiesiłam na łancuchu. Ze szklanym kloszem taka lampa wygląda bardzo ciekawie:)
Lampa jeszcze nigdzie nie zawisła (zdjęcia, które widzicie to "fejk", aranżacja stworzona na potrzeby prezentacji lampy:)), nie mogę się zdecydować gdzie ma się znajdować. Poza tym wszędzie mam już lampy, które mi się podobają . Ok, lampa w sypialni jest paskudna, dlatego nigdy jej nie widzieliście. Czasem jednak trzeba pójść na kompromis i pozwolić swojemu mężczyźnie-gadżeciażowi wybrać chociaż jedną lampę do własnego domu. Mój wybrał taką z pilotem, możliwością zmiany wyboru koloru od niebieskiego po różowy i tysiącem innych bajerów. Niech ma.
Ale wracając do szkalenj lampy, to zastanawiam się czy nie przerobić jej na lampę ścienną. Taką na wsporniku np. do półki. W takim wydaniu prędzej by się nam przydała (no chyba, że lampa w sypialni "przypadkowo" nam się zepsuje :D) Zobaczymy:)
Pieknie wyszła Ci ta lampa, jak widać wszystko można wykorzystać, wystarczy tylko dobry pomysł :))
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu Kochana
To już nawet zaczyna trochę męczyć, zanim cokolwoek wyrzucę zastanawiam się milion razy, czy aby czegoś się nie da z tego wykombinować :) Uściski:)
UsuńI nowa lampa gotowa...Ja to bym się jednak bała pracy w szkle z dwóch powodów. Po pierwsze ze pęknie i nici z projektu, a po drugie, że zrobię sobie krzywdę:(
OdpowiedzUsuńO to, że pęknie też się bałam, nawet byłam tego pewna. Jednak nie zależało mi tak bardzo na tej kuli i tak leżała w piwnocy :) Jeśli chodzi o pracę ze szkłem, okulary ochronne, rekawice i odpowoednia odzież to podstawa. Bez tego nawet bym się nie zabierała do pracy:)
UsuńRyzyko z młotkiem się opłaciło, lampa prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje ten nie ma... nowej lampy :)
UsuńWyszła świetnie! Dobry przymiar miałaś do dziury, ja gdy bym chlapnęła młotkiem to zbierać by nie było co :)))
OdpowiedzUsuńŚlę uściski, M.
Najpierw zrobiłam małą dziurkę, potem ją dokruszałam (cały czas miałam przy sobie osłonkę i sprawdzałam jak duży ma być otwór). A młotkiem stukałam zdecydowanie, ale delikatnie zarazem. Da się wyczuć:) Pozdrawiam:)
UsuńPiękna! Gratuluję pomysłu i cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję:)
Usuńjestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi to od Ciebie usłyszeć:)
UsuńNno lampa jak ze sklepu! :)
OdpowiedzUsuńW sypialni mam dwa kinkiety ze szklanymi kloszami, a właściwie to bez kloszów, bo jeden się stłukł w czasie remontu, a nigdzie nie mogę dostać chociażby podobnego. Widziałam jednak ostatnio lampy z identycznymi kloszami i myślałam, żeby je kupić, zabrać klosze i... nno właśnie nie wiem, co z tym, co mi zostanie ;) Widzę, że będę się do Ciebie odzywać w razie potrzeby ;)
Wal śmiało, jakbyś potrzebowała pomocy:) Zawsze służę radą, jak trzymać młotek i z jaką siła stukać:)
UsuńSuper! I pomysł, i wykonanie! Dobrze, że nie posłuchałaś mężczyzn i zrobiłaś swoje! :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza była mina mojego chłopaka, jak mu pokazałam gotowy otwór:)
UsuńTen łańcuch z grubszymi oczkami, który robi tutaj za zawieszenie lampy - piękny. Widziałam już takie zestawienia, ale i tak zawsze podoba mi się, jak ktoś je wykona sam.
OdpowiedzUsuńOstatnio u znajomej po remoncie znaleźlismy tyle niesamowitych rzeczy, z których można było coś zrobić, a ona "śmieci". I tym sposobem niestety wiele osób traci szansę na coś fajnego: ze starego, w nowe, ale z zachowaniem ładnej stylistyki.
Lubie elementy wyposażenia, która łączą w sobie prostotę, surowy wygląd i stylowy charakter.
OdpowiedzUsuńFajne :) takie katalogowe zdjęcie wyszło
OdpowiedzUsuńhmmm jest ryzyko jest zabawa :) a rezultat świetny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda, gratuluję pomysłu. Muszę mieć ten wpis na uwadze, być może jeszcze do niego powrócę, jak u siebie coś pomyślę.
OdpowiedzUsuńMam podobną w kuchni... ale jej nie zrobiłam- więc gratuluję pomysłu i wykonania! ;P
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wziąć sprawy w swoje kobiece ręce! Efekt może być oszałamiający :)))
bardzo mi sie podoba ! rewelacja !
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńNiestandardowe dodatki są obecnie bardzo modne.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń