Dziwny mam okres ostatnio. Jest wiosna, robi się coraz cieplej, dni są coraz dłuższe, powinnam mieć dużo energi do działania w domu, realizowania ogromu pomysłów. Teoretycznie.
W praktyce wygląda to u mnie tak, że wracam po pracy do domu i jestem po prostu zmęczona. Wiadomo, nowa praca, troszkę stresu jest, masa rzeczy do ogarnięcia. Z drugiej strony byłam pewna, że skoro mam teraz pracę biurową i cały dzień spędzam przy biurku, to nie powinno być mowy jakimś tam zmęczeniu. A tu zonk. Dałam się nabrać. Miałam żal do siebie, że tyle ciekawych pomysłów chciałabym zrealizować, ale nie miałam zapału aby się za nie zabrać. Albo jak już zaczęłam, to po chwili mi się odechciewało. Ale wczoraj powiedziałam sobie: Dość tego, weź się kobieto w garść:) Chłopaka najpierw wysłałam na wycieczkę na motor, potem zleciłam mu skoszenie trawy. Sama zaś postanowiłam zrealizować choć parę DIY. Ale takich małych i szybkich, żebym tak łatwo nie zrezygnowała:)
Ostatnio znowu zakupiłam kilka roślinek. A skoro kwiatów coraz więcej, to i nad ich ciekawym wyeksponowaniem trzeba było pomyśleć. I tak oto powstały:
filcowa osłonka na doniczkę
Osłonka na doniczkę, którą zrobiłam na szydełku (przy okazji powstał też szydełkowy wazon:))
Makramy na doniczki
Moim ostatnim "odkryciem" jest masa solna. Przypomniało mi się, jak to w szkole tworzyłam przeróżne figurki z jej użyciem. Kiedyś były to aniołki, serduszka itp. Wczoraj natomiast zrobiałam sobie geometryczne świeczniki.
To nie koniec mojej zabawy z masą solną, w głowie mam jeszcze kilka pomysłów:)
Mam nadzieję, że moje "nie chce mi się" już mi przeszło. Po wczorajszym dniu mam ciut mniejsze wyrzuty sumienia, z listy "do zrobienia" skreśliłam kilka pozycji:) I trochę mnie to zmotywowało do dalszego działania:)
Pozdrawiam,
Ta filcowa osłonka jest przecudna, a ten kącik przy ścianie ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzyjemengo popołudnia Olu :))
Miło mi Marysiu, że Ci się podoba:)
UsuńTo chyba naturalne, że wiosną mamy mniej energii, ale zaraz wjadą pyszne owoce, warzywa, więc się dowitaminizujesz i ruszysz z kopyta! :)
OdpowiedzUsuńDIY bardzo fajne i szybkie, a efektowne! A makramowe kwietniki mi przypomniały, że kilka m-cy temu kupiłam sznurek właśnie w tym celu... ekhem. Jak widzisz, nie tylko Tobie się czasem ciężko zebrac... ;)
Pozdrawiam i miłego tygodnia!
Czekam na te pyszne owoce, już nawet truskawki u nas w ogródku posadziłam:) może pomogą:)
UsuńNatrzaskałaś tyle pięknych rzeczy, że nie ma bata - energia i kreatywność wróciły ze zdwojoną siłą. :) Świetne osłonki na wazon i doniczkę! Zawsze podziwiam szydełkujące dziewczyny - ja nie potrafię. Uściski! k
OdpowiedzUsuńWłaśnie szydełkowanie to dla mnie troszkę czarna magia;) na drutach troszkę lepiej mi idzie, zaś jak chwycę szydełko do ręki, to zawsze (!) wychodzą mi tego typu osłonki:) Ale dalej próbuję (Ty też spróbuj, ja jeszcze rok temu nie wiedziałam jak się trzyma szydełko;))
UsuńAle kreatywna z Ciebie osóbka :) Brawo! Filcowa osłonka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńW ogóle pięknie u Ciebie Olu :)
Ściskam, M.
Dziękuję:) Nie ma jak to przeczytać miłe słowa po ciężkim dniu w pracy;)
UsuńFilc jest bardzo na topie teraz, także trafiona osłonka:) Bardzo fajny stolik nocny :) Zapraszam na bloga wnętrzarskiego:) Prowadzę tam katalog blogów :)
OdpowiedzUsuńhttp://wnetrzamarzen.blogspot.com/ ten te tam jest :)
fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuńinteresujący wpis!
OdpowiedzUsuńWszystko doskonale wygląda
OdpowiedzUsuńBardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pięknie
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń