Jak Wam minął długi weekend? Trochę Wam zazdrościłam tylu wolnych dni, niestety w naszym landzie Boże Ciało nie jest dniem wolnym od pracy:) Ale nie ma co narzekać, w końcu istnieje jeszcze weekend:)
Dziś chciałam Wam się pochwalić metamorfozą pewnego starego, emaliowanego czajniczka. Dostałam (a raczej wyprosiłam:)) go od kuzyna mojego chłopaka. Wiedziałam, że czajniczek ma potencjał. Wystarczy tylko pomysł i wolna chwila...
No właśnie z tym drugim trochę kiepsko. Nawał pracy, dwa weekendy w Polsce (czyli 12 godzin jazdy w jedną stronę:( ) i ciągle odkładane spotkania ze znajomymi spowodowały, że o tym czajniku najzwyczajniej w świecie zapomniałam... Do wczoraj, kiedy to sprzątając w piwnicy natknęłam się na niego.
Tak czajnik prezentował się przed metamorfoza:
Motyw kwiatowy, w jaki ozdobiony był czajnik nie do końca mi się podobał. Za to drewniana rączka jak najbardziej. Uwielbiam połączenie drewnianych detali z czarno-białymi wzorami, dlatego dokładnie wiedziałam, jak czajnik powinien wyglądać.
Najpierw delikatnie przetarłam go papierem ściernym, po czym pomalowałam go Śnieżką do drewna i metalu. Tu chciałabym napisać kilka słów o tej farbie. Jestem pozytywnie zaskoczona jej jakością. Przede wszystkim tą farbą można spokojnie malować w domu, gdyż jest praktycznie bezzapachowa. Po drugie bardzo odpowiada mi jej konsystencja ( nie lubię gęstych farb). Po jednej warstwie czajnik prezentował się tak:
Po wysnięciu nałożyłam drugą wartwę. Gdy farba całkowicie wyschła, wzięłam marker do foli i narysowałam motyw kwiatowy. Aby utrwalić wzór spryskałam czajnik bezbarwnym lakierem w spray´u. Oto efekt metamorfozy:
Przy okazji metamorfozy czajnika zmalowałam też drewniany napis i listek, oraz ozdobiłam tą samą techniką (swoją drogą takie markery wodoodporne dają pole do popisu:)). Po co dwa razy brudzić pędzel, skoro farba była do drewna i do metalu;)
Pozdrawiam,
teraz prezentuje się super :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięjuję:) pozdrawiam!
UsuńDla mnie świetnie! Efekt łał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta
Dzięki, miło mi, że się podoba:) pozdrawiam również!
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Wyszło fantastycznie, czajniczek prezentuje się genialnie! I jak Ci pięknie ten wzór wyszedł, no cudo!:) Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńTen czajnik miał ogromny potencjał, wystarczył mu delikatny "lifting":) pozdrawiam:)
UsuńWow! Jak świetnie! Te inne rzeczy na półce też sama ozdabiałaś?
OdpowiedzUsuńNa górnej półce są kubki z Bloomningville i Ikei. Zaś dolna półka to moje "dzieła" :)
UsuńWOW :) Świetny pomysł :) Marker posiadam i uwielbiam :) Czajniczek boski :)
OdpowiedzUsuńOstatnio markery to mój ulubiony przyrząd pracy, cuda można z nimi wyczarować:)
UsuńGenialna zmiana! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSUPER! nowy czajnik z pięknym wzorem uzyskany własną pracą, mega!
OdpowiedzUsuńbrawo Ola!
Dziękuję Aniu:) Lubię gdy przedmioty, które inni spisali na straty zyskują drugie życie. Szczególnie jeśli dana metamorfoza przeprowadzona jest w kilka chwil:)
UsuńPo tym gdy zobaczyłam to na instagramie, aż mi trudno było uwierzyć, że to coś nowego ze starego ;) a tu prosze! Przepieknie po prostu!!!
OdpowiedzUsuńDo tego przecudnnie wyszedł Ci ten wzorek na nim. Gratuluje talentu Olu.
Pozdrawiam gorąco
A jednak, to jest staruszek:) A do wykonania podobnego wzoru nie trzeba być ogromnie utalentowanym, wystarczy odrobina cierpliwości:) Pozdrawiam Marysiu!
Usuńa czy uzywasz czajnika czy tylko jako dekoracja ?
OdpowiedzUsuńTo jest typowa dekoracja. W domu używam tylko czajmika elektrycznego. Niestety nie wiem jak czajnik zachowywałby się podczas normalnego użytkowania.
UsuńOla, genialna metamorfoza! Uwielbiam połączenie czerni, bieli i drewna, a Twoje wzory są przepiękne! Czy widoczne na półce miski i miseczki też zostały przez Ciebie pomalowane? Świetne motywy!
OdpowiedzUsuńTe dwie miski na dolnej półce są mojego autorstwa:) Tą mniejszą stworzyłam inspirując się miskami w marokańskim stylu (wzór wymyśliłam sama). Zaś wzór na tej większej (w listki) to mój pomysł:)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńświetna metamorfoza. teraz pasuje idealnie do Twoich 'zbiorów' :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem zdolności rysunkowych :)
Pozdrowienia!
Och ślicznie wyszedł. Zresztą widzę że nie tylko czajniczek przemalowałaś. Te miseczki w stylu marokańskim są przepiękne. Masz talent. Ja też próbowałam i poległam :)
OdpowiedzUsuńMam już w głowie kilka projektów dekupażowych, oj niech tylko przyjdzie zima :-) Bardzo ładnie wyszedł ten czajniczek, piękna grafika! :-)
OdpowiedzUsuńtego właśnie szukałam dla mnie to cos nowego oby tak dalej!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis!
OdpowiedzUsuń