My kingdom

Sypialnia to pokój, w którym mogłabym spędzić większość dnia (nie wychodząc z łóżka oczywiście:)). Dlatego bardzo istotny jest dla mnie jej wystrój.
Chciałam, aby była jasna i przytulna. Biel w towarzystwie drewna. I tej zasady starałam się trzymać przy jej urządzaniu.

Nasza sypialnia ma ok. 22 metry kwadratowe. Teoretycznie duże pomieszczenie, jest dość trudne do umeblowania przez skos. Mam to szczęście, że wielu mebli tu nie potrzebuję. Wystarczy łóżko, szafki nocne i komoda. Mogłam zrezygnować z szafy, ponieważ inny pokój "poświęciłam" na garderobę. Pościel i koce przechowuję w prywatnej kolekcji walizek mojego K. ( ot tak sobie je kolekcjonuje, a mi ta kolekcja bardzo odpowiada wntęrzarsko:)). Nasze ( ekhm, mojego K.) walizki świetnie pasują pod skos i nie zagracają pomieszczenia. I są mobilne, co mi bardzo odpowiada.

 

Łóżko to element sypialni, który chcemy wymienić. To nie do końca mi tu odpowiada, wolałabym  drewniane, bez zagłówka. Problem w tym, że nasze musi być dłuższe niż dwa metry, tak żeby K. stopy nie wystawały:) A takie prawdopodobnie będziemy musieli kupić na zamówienie. Na razie zastanawiam się nad pomalowaniem zagłówka na czarno.

Szafki nocne mamy różne. Takie same wydawały mi się nudnym rozwiązaniem. Moja to staruszek z lat 50 zakupiony za... 1 euro. K. zaś potrzebował bardziej pojemnej szafki (na swoje niezbędne do snu gadżety, czyt. tablet, laptop, magazyny motoryzacyzjne itp.). Tu sprawdziła się niezawodna, tania i piękna w swej prostocie komoda Rast z Ikei.

                      


Lustra Hönefoss to element dekoracyjny , który jeszcze rok temu wydawał mi się dość tandetny. Jednak gdzieś, kiedyś, u kogoś je zobaczyłam i odkryłam na nowo. I zdanie zmieniłam. Teraz uważam, że to świetny element dekoracyjny i doskonała alternatywa dla galerii ściennej.

Do tego kilka elementów dekoracyjnych w postaci "podłogowej" galerii, krzesła pełniącego funkcji kwietnika oraz niezliczonej ilości poduszek.

I można smacznie spać:)

Pozdrawiam, Ola